czwartek, 21 czerwca 2012

Dlaczego nigdy nie jestem remarrying


Pamiętam kiedy pierwszy raz dowiedziałem się o Woody Allen i Mia Farrow unikalnej romans miłości. Byli parą przez 11 lat, ale nigdy się nie ożenił. Dzielili dzieci, ale mieszkali w oddzielnych apartamentów że naprzeciw siebie przez Central Parku. On po wschodniej stronie, a ona na Zachodzie; oni machać ręczniki swoich okien, jak rozmawiali przez telefon.

To było dziwne. Fajne, ale dziwne.

Następnie inny but spadł. To było dziwne wszystko w porządku. Para przestała uprawiać seks, Allen wziął się z adoptowaną córką Farrow, a oskarżenia o molestowanie dzieci i molestowania leciały. Nagle te wszystkie podniesione brwi o ich niekonwencjonalny związek wydawał się uzasadniony.

Mój chłopak się z czterech lat i nie są Woody i Mia - jesteśmy tylko kilka przeciętnych rozwiedzionych żyjących w głębi kraju. Ale mamy naszą sprawiedliwy udział w szeroko otwartymi oczami, kwestionując wygląda, kiedy opisujemy nasze aranżację.

Bryan i nie chcę się ożenić, nigdy. "To co czujesz teraz," ludzie mówią. "Zmiany rzeczy." Rzeczy ulegają zmianie, gdy ludzie ślub, często na gorsze.

Potem jest nasz harmonogram. Widzimy siebie w każdy wtorek i sobota. Ludzie pytają co się dzieje, jeśli chcemy zobaczyć siebie w czwartek lub piątek. Mówię im to wszystko uda nam teraz bez przeciążania nasze choroba? I zaniedbując nasze dzieci.

Potem zapytać, czy nasze dzieci dogadać. Mówię im nasze dzieci ledwo się znają. To, co naprawdę rzuca je.

Zakłada się, że rozwiedzeni ludzie powinni wprowadzać swoje dzieci wcześnie i ukształtować pozytywny związek, tak, że kiedy nadszedł czas, aby wyjść za mąż, obie rodziny są szczęśliwe i harmonijne jak Brady Bunch.

Ale my nigdy nie będziemy wychodzić za mąż.

Więc dwa razy w tygodniu dostajemy razem i cieszyć się najlepsze fragmenty relacji bez konieczności zmierzenia się z problemami, które nieuchronnie powstają, gdy para akcja dom, konto w banku i dzieci. Ma żaden z harówki w nocnej rutyny. Nie ma negocjacji, kim będzie zrelaksować się z dań i którzy będą zmagać się dzieciaki do łóżka. Gone jest niewidoczny Scorecard z rozczarowań i lekceważy.

Zamiast tego ogarnąć i rozmawiać i spojrzeć na siebie z siłą, że może pochodzić jedynie z pewnym niedostatku. Wiemy, że mamy ograniczony czas i musimy sprawić, aby większość z nich. Dlaczego Oddałbym to uczucie euforii do nieuchronnego marazmu małżeństwa?

Jednak około roku w związku zaczęłam mieć wątpliwości. Jak mój bohater Carrie Bradshaw mógł umieścić go: "Miałem się zastanawiać ... czy miłość między Bryana i dla mnie zależy nie widywać zbyt często? Czy nasz związek się rozpadnie, jeśli trzymał około niedzielę rano zamiast pozostawienia po śniadaniu? "

Zacząłem pytać Bryan te wszystkie pytania, które narażone moje głęboko zakorzenione niepewności o naszej aranżacji. "Nie chcesz mnie widzieć częściej?" Zapytałem. "Dlaczego nie możemy spędzać więcej czasu z rodzinami nawzajem?" Zastanawiałem się głośno. A potem w niedzielę rano przyszedł prawdziwy doozy: "Co to jest? Co robimy? "Nigdy nie zapomnę wyrazu jego twarzy, wygląd, który poszedł z zaskoczenia zamieszanie do rozczarowania w odstępie sekundy. Oboje wiedzieli, co dokładnie robimy. Byliśmy łamanie zasad i budowania relacji bez opieki, co ktoś inny myśli. Mieliśmy zrozumienia, milczącą zgodę, a ja złamał go.

Ale nie mogłem pomóc kwestionowania ważności tego, co mieliśmy. Być może nasza miłość rzeczywiście kwoty czymś mniej niż wszystkich tych par, które były w związku małżeńskim lub mieszkających razem i dzielenie się sukcesami i trosk codziennego życia. To tak, jakby inne pary osiągnął szczyt Mt. Everest właściwy sposób, dzięki ciężkiej pracy i braving elementy, a więc były w stanie lepiej cieszyć się ich realizacji i bardziej zasługują na niesamowity widok. Bryan i ja, z drugiej strony, zostały przetransportowane do góry. Tak, widok był taki sam, ale nasza podróż nie została wyprodukowana.

Wszystko o naszej kulturze wydaje się centrum wokół małżeństwa. To szczęśliwe zakończenie na niemal

Każdy show książka, film i telewizja - w tym śmiałym, zuchwały i łamiący zasady ". Sex and the City" Przez sześć sezonów te kobiety dnia, pili i zrobił to, a wszystko to w pogoni za miłością i szczęśliwie. W ostatnim odcinku okazało się, nawet Carrie, której na-znowu-off ponownie chłopak Big śledzone ją w dół w Paryżu zadeklarować swoją wieczną miłość. Gdy objął w tym paryskim moście, kiedy Big powiedziała Carrie była "jeden", płakałem. Płakałam, bo uwierzył w ich długo i szczęśliwie. I płakałam bo wiedziałam Big nie miał powiedzieć Carrie, że powinni oni zachować swoje odrębne mieszkania i po prostu razem każdy wtorek i sobotę. Oni nie zamierzali poprzestać na niczym mniejszym niż małżeństwo.

Carrie była znana z ciągłego przesłuchania, na początku każdej kolumnie: "I miał się zastanawiać." Ale z małżeństwem, pytania mogą wreszcie przestać.

Małżeństwo jest ostateczną odpowiedzią na wszystkie te dręczące pytania. "Nie chcesz mnie widzieć częściej?" "Tak, chcę cię widzieć każdego dnia!" "Nie chcesz spędzać więcej czasu z moją rodziną?" "Oczywiście, chcę być twoim rodzina! "" Co to jest? Co robimy? "" Jesteśmy ślub i żyć długo i szczęśliwie! "

To wszystko jest takie idealne. Dopóki, oczywiście, można wziąć rozwód. Rozwiedzionych osób rozumie, że małżeństwo nie gwarantuje niczego. Dopóki, oczywiście, oni zapominają.

Wielu rozwiedzionych ludzie zapomnieli o kruchości małżeńskiego szczęścia i ożenić z tą samą pewnością i optymizmem mieli po raz pierwszy. Nie chcę zapomnieć, a moja decyzja nie ożenić był mój sposób na zapewnienie, że nigdy nie. Ale to nie znaczy, że był odporny na naciski społeczeństwa ciągle mówi mi, że małżeństwo było jedną rzeczą, która stałaby moje życie pełne.

Musiałam po prostu zaakceptować, że był radykalny - budowa związek, który rzucił konwencji do wiatru. Ale było ciężko. I nie była Mia Farrow - aktorka czeska raz żonaty z Frankiem Sinatrą i André Previn - mieszka na Upper West Side, z jej kotów, kanarków i szynszyli i opieki nad plemię dzieci przyjętych ze wszystkich zakątków świata. Byłem po prostu samotna matka z dwóch żyjących na przedmieściach bloku w średniej wielkości mieście Midwestern. Nie było nic radykalnego o mnie.

Po raz pierwszy, że moje stosunki z Bryan był doskonały wzór. Wtedy czułem się jak fikcją. Teraz widzę to po prostu najlepsze, co możemy zrobić - na razie. Tak, są chwile samotności, przypomnienia o wszystko, nie mam. Ale istnieje wiele więcej momenty głębokiego zadowolenia i radości, i poczucie, że mógłbym trafić na formule, która - jeśli nie jest doskonały - bardzo duże.

Wierzę, że nic złego nam zachować nasze stosunki poprzez blokowanie się te same rzeczy, które doprowadziły do ​​upadku naszych poprzednich małżeństw i zostały wysiłku związki tak wielu ludzi, których znałem. I nie ma nic złego nie chcąc nasz czas razem się rutyna. Chcemy, aby trwać. A jeśli tak, to może kiedyś planety będzie wyrównać, aby umożliwić nam trochę więcej czasu i elastyczność - być może czwartek lub piątek lub dwa.